z klimatem...

z klimatem...

sobota, 31 marca 2012

Google Maps

http://maps.google.com/

Mam nowego świra.
Nie śpię po nocach i nie mogę się oderwać.
Oglądam świat.
Oglądam miejsca, w których nigdy nie byłam, a chciałabym.
Oglądam te, w których nigdy nie odważyłabym się być.
Oglądam szlaki, które codziennie przemierzam.
Oglądam miasta i lasy.
Oglądam góry i morza.
Oglądam najukochańsze miejsca na Ziemi.

I z jednej strony mnie to zachwyca - bo mogę być wszędzie. A z drugiej przeraża - bo KAŻDY może być WSZĘDZIE. Moja tajemnicza plaża w Chorwacji jest publiczną własnością - wystarczy wpisać sobie nazwę miejscowości i przeciągnąć na mapie żółtego ludzika na wybrzeże - wyskakują zdjęcia. "Moje" bagno, które tak mnie przerażało w dzieciństwie, o którym wymyślałam tysiące mrożących krew w żyłach historii - jest obecne, można sobie je obejrzeć, z pomocą żółtego ludzika. Mój szlak spacerowy - z psami, czy na rowerach. Moja ulubiona warszawska ulica. Moja przychodnia, mój kościół, mój DOM, wreszcie......Koniec prywatności? Koniec tajemniczości? Koniec świata? Era żółtego, wszędobylskiego ludzika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz