Odbywałam ją od grudnia. Niezbyt gorliwie, dlatego tak długo trwała.
Pisałam o tym, że kupiłam - bez głębszego zastanowienia - książkę, która okazała się koszmarnym gniotem.
O, tutaj:
http://nowajasmeen.blogspot.com/2011/01/doswiadczenie-nic-nie-znaczy.html
Na moją korzyść nie przemawia fakt, że zrobiłam to jedynie na podstawie czerwonego płaszcza na przodzie okładki oraz entuzjastycznych recenzji na tyle okładki. Wytrawni i doświadczeni czytelnicy tak nie robią.
Kara, którą sobie wyznaczyłam - okazała się zbyt surowa: miałam nie kupować żadnej książki i nie czytać żadnej książki, do czasu przeczytania tej nudnej i wulgarnej cegły. Przyznaję - najpierw zaczęłam podczytywać książki wypożyczane z biblioteki, w końcu skusiłam się na zakup nowej pozycji autorstwa Ewy Nowak (świetna jest!"Niewzruszenie") - gdybym nie robiła sobie przerw w lekturze tego paskudztwa, chyba znienawidziłabym czytanie w ogóle.
Doszło już do tego, że kiedy nadchodził ten smutny czas, że MUSIAŁAM wziąć do ręki czarną książkę z postacią w czerwonym płaszczu, miałam milion spraw do załatwienia.....pilnie musiałam pouczyć się biochemii (cóż za fascynujący przedmiot!), posegregować łyżeczki, pozwijać skarpetki, nagle chciało mi się straszliwie spać, dotarłam już do takiego stanu, że pewnego razu usiadłam z książką na kanapie i.....włączyłam telewizor (przysięgam, pilot od telewizora to ostatnia rzecz, którą bezmyślnie biorę do ręki). Czytałam więc najczęściej w autobusie (no bo co można robić w autobusie?), po kilka stron, z wielkim obrzydzeniem i znudzeniem.
Dziś nadeszła wiekopomna chwila. Doczytałam!
Co mam ochotę zrobić? Po raz pierwszy mam ochotę SPALIĆ KSIĄŻKĘ. Tak zwyczajnie.Myślałam, żeby ją oddać komuś, wystawić na aukcji internetowej, przekazać bibliotece....w końcu to KSIĄŻKA. Ale stwierdziłam, że nie chcę, żeby ktoś - poza mną, ukaraną za bezmyślność - w ogóle czytał te grafomańskie bzdury.
Jest obsceniczna, pełna wulgarnych seksualizmów, brutalna, w końcu - nudna. Zwyczajnie BRZYDKA.
Tak, zrobię z niej ognisko. A następnym razem, przed zakupem przeczytam losowo wybrany fragment.
"Strażnik jeziora" Michał Zgajewski
1 dzień temu