Jakiś czas temu zainstalowałam sobie na blogu licznik odwiedzin. Ten blog nie jest pisany z jakiegoś powodu i w jakimś celu. Jest sobie - i już. Taki notatnik do zapisywania rodzinnych wydarzeń i luźnych przemyśleń. Nie myślałam, że kogokolwiek - oprócz znajomych - mogą interesować takie zwyczajne zapiski.
Licznik zainstalowałam jedynie dlatego, że ma zamontowaną mapkę - a mapki to moje prywatne wariactwo.
Widzę więc, że bywają tu Czytelnicy z różnych miejsc na świecie. O wielkiej, pulsującej gwieździe w miejscu Polski, gdzie - po kliknięciu widać, w jakich miastach jest ten blog czytany - też należy wspomnieć.To tylko Goście z ostatnich 30 dni! Wiem, że mam wiele internetowych znajomych z różnych forów(rodzaj żeński uzasadniony, moje ulubione fora są mocno sfeminizowane), ale nie miałam pojęcia, że AŻ TYLE.
Pozdrowienia dla wszystkich :)) Nawet dla Tych, które/którzy weszli tu przypadkiem ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajnie wiedzieć,że ktoś tu zagląda prawda ? :)) miłego dnia kochana :) -lea
OdpowiedzUsuńno pewnie, że fajnie :) ale przede wszystkim fajne jest to, że cały świat stoi otworem przed każdym, kto cokolwiek działa w necie :)
OdpowiedzUsuń