z klimatem...

z klimatem...

niedziela, 22 kwietnia 2007

Porządek.....

to ja!
Mam 10 kieszeni w kurtce - nie wiem nigdy, w której z nich znajduje się dzwoniący natarczywie telefon - najczęsciej nie zdążam odebrać.
Mam 15 miejsc, w które odkładam portfel, klucze, kluczyki od auta i Inne Bardzo Ważne Przedmioty. Nigdy nie potrafię ich znaleźć, kiedy znalezienie staje się sprawą pilną.
Potrafię zgubić kwitek parkingowy na odcinku od parkometru do samochodu. Po prostu w zamyśleniu wtykam go w którąś kieszeń - i po kwitku. Kieszenie bowiem posiadam nie tylko w kurtce, ale również w portfelu i plecaczku.
Przed świętami wsławiłam się pojechaniem po zakupy, zrobieniem ich i wybebeszeniem przy kasie zawartości plecaczka, kieszeni i portfela. Karty nie znalazłam, w rozpaczy zadzwoniłam po męża - na szczęście był w domu, nie w pracy - użyczył mi swojej karty, zabijając wzrokiem - mimochodem. Bo mąż mój jest Pedantem. Nie wiem, jak on może żyć z taką żoną.....
Karta znalazła się w domu, pod stertą rachunków z wczoraj...albo z przedwczoraj....
Na dowód mojej niefrasobliwości spisałam kiedyś na kartce zawartość małej kieszonki mojego niewielkiego, codziennego plecaczka. Kartkę zapisaną wetknęłam, oczywiście, do zinwentaryzowanej kieszonki.
Niezbędnik kobiecy wygląda tak:
- chusteczki higieniczne - 3 paczki, każda pełna do połowy
- aparat cyfrowy czerwony - sztuk jeden
- spis dawkowania mężowskich leków na obgryzionym karteluszku ( cenny karteluszek: obok spisu dawkowania jest na nim wiele innych informacji - telefon do klubu fitness, nazwa i numer spłuczki sedesowej, wzrost i waga któregoś z dzieci, tylko którego?....)
- podręczny notesik czerwony ( zastosowanie niewiadome, w związku z manią zapisywania wszystkiego na obgryzionych karteluszkach - patrz wyżej)
- podpaska w opakowaniu, tampon w opakowaniu, wkładka higieniczna bez opakowania - tak na wszelki wypadek; widać wypadków dawno nie było, bo dość mocno nadszarpnięty ten niezbędnik
- gumka do wycierania (po co? hmmm.....)
- długopisy - sztuk cztery ( w tym jeden rozkręcony na drobne części, do tego okazał się niepiszący - nawiasem mówiąc, w poszukiwaniu części do tegoż długopisu, dokonano niniejszej inwentaryzacji)
- Św. Krzysztof - nalepka do samochodu, otrzymana od znajomego księdza w święto patrona kierowców - bodajże przedostatniego lipca....
- ekierka (???)
- aspiryna - jedna pełna paczka
- pyralginum - jedna pusta paczka
- klucze od domu w pęczku ( sztuk 9 plus 3 identyfikatory)
- lakier do paznokci (sztuk 2)
- błyszczyk do ust
- rachunek ze sklepu ( dzisiejszy!)
- klucz donikąd, za to ładny i stary
- gumy do żucia - sztuk 3, luzem, po degustacji stwierdzono, że smak melonowy
- pusta paczka po gumach do żucia ( miętowych)
- krem do rąk

Kieszonka ma wymiary 10 cm na 7 cm - sprawdziłam.......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz