z klimatem...

z klimatem...

sobota, 28 lipca 2007

Głupawka

Ogarnia nas wielokrotnie. Chichramy się wtedy z byle czego, długo i bez opanowania. Sytuacja jest tym bardziej dziwna, że śmieszy nas to wszystko nawet kilka lat po zdarzeniu - do dziś cieszymy się jak dzieci na wspomnienie arbuzów przewożących węgierskie wino przez granicę, chociaż zdarzenie mialo miejsce cztery lata temu (matko, jak ten czas pędzi!!!). Doskonale wiem, że śmieszne do wypęku te sytuacje są tylko dla nas, zaś kiedy opowiadamy je innym, są śmieszne tylko trochę lub wręcz wcale. Znowu wychodzimy na świrów.
Także mam pewne opory przed opisywaniem tu naszych głupawkowych przygód. Ale przed kilkoma powstrzymać się nie mogę......
Zastanowiła nas ostatnio kwestia nazewnictwa województw: bo niby dlaczego mamy zachodniopomorskie, pomorskie i kujawsko-pomorskie? Skoro już jakieś pomorskie jest, to kujawskie też mogłoby uzyskać byt niezależny. Od kwestii województw przeszliśmy płynnie do tematu rejestracji samochodów. Dlaczego kujawsko-pomorskie ma "C" na początku? Bo nie może mieć "T"(Toruń) ani "B"(Bydgoszcz). "T" ma świętokrzyskie, które nie może mieć "K"(Kielce), bo ma je małopolskie(Kraków). Małopolskie nie może mieć "M", bo "M" jest zarezerwowane dla policji, dawnej milicji. A dolnośląskie, jako jedyne nie ma literki od miasta Wrocławia, tylko od nazwy województwa "D". Chwilunia, więc może kujawsko - pomorskie też ma od województwa? "Cujawskie"?
Daruję sobie chyba opowieści o:
- wyprawie do centrum handlowego, gdzie zabłądziliśmy między klatką schodową a windą
- próbie podniesienia wielce ciężkiego stolika przez mojego męża (stolik okazał się przykręcony do ziemi)
- śmiertelnym przerażeniu tegoż (męża, nie stolika), kiedy ukąsiłam go żabą - pacynką (nie spodziewał się, że ma tak walniętą żonę)
- o płynięciu kajakiem tyłem do przodu mogę napisac na wyraźne życzenie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz