z klimatem...

z klimatem...

czwartek, 2 sierpnia 2007

Blogosfera

Matko, ale mi się lista blogów długaśna zrobiła.....
A wszytko to przez to, że łażę po blogach znajomych i przeglądam to, co mają w zakładkach. Wpadają mi w oko ciekawe blogi nieznajomych i lista mi się wydłuża. Z czasem niektóre blogi przestają istnieć, inne przestają być interesujące. Jednak większość z nich to bardzo ciekawa lektura - i jak tu zdążyć z czytaniem? Aż czasem żałuję, że mam tak mało znajomych - bo jakież intersujące blogi możnaby znaleźć w linkach u nieznajomych-nieznajomych?
Zastanawiam się też, czy popularność blogów nie wynika z zamiłowania do podglądactwa: co tam u Kowalskiego za płotem się dzieje? Tyle, że Kowalski za płotem brudnej krowy nie ukryje przed sąsiadami, zaś Kowalski na swym blogu pisze tylko to, co uważa za stosowne - i nikt nie jest w stanie sprawdzić, na ile zgodnie z prawdą pisze. I teraz nie wiadomo - czy dzięki internetowi ludzi stali się sobie bliżsi ( bo się w pewien sposób znają, nawet jeśli mieszkają z dala od siebie), czy może wręcz przeciwnie (bo mogę napisać, że jestem blondwłosą, szczupłą trzydziestolatką, podczas gdy rzeczywiście jestem pulchną brunetką koło czterdziestki). Ja osobiście zakładam, że to, co czytam w blogach jest prawdą - ba! nawet do niektórych blogowiczów się przyzwyczajam i darzę ich sympatią. Jednak mam gdzieśtam świadomość, że może być zupełnie inaczej. Ale ja jestem tą dziwną osobą, która i bohaterów książek traktuje jak realne postacie.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz