Odkąd moja lista
blogów zrobiła się niebezpiecznie długa, mam nieustające wrażenie, że
kogoś zaniedbuję, nie wstępując na jego bloga należycie często - to raz.
Po
drugie - przeczytawszy jakieś interesujące, krótkie stwierdzenie - nie
jestem w stanie sobie przypomnieć, u kogo je czytałam, co nie jest
przyjemne choćby z tego powodu, że trudno mi się do niego odnieść, nie
podając źródła...A grzebanie po wszystkich notkach we wszystkich
blogach, które czytam zazwyczaj hurtowo, żeby odnaleźć jedno zdanie,
przekracza moje czytelnicze możliwości.
Ot,
choćby tekst o spodniach - biodrówkach, które mają nieadekwatną nazwę,
bo "trzymają się nie na biodrach tylko na c....." - co jest
stwierdzeniem w stu procentach celnym i odzwierciedlającym wszystkie
moje odczucia w kierunku tegoż modelu spodni.
Także z góry przepraszam Autorkę za nieautoryzowane użycie opisu spodni - biodrówek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz