z klimatem...

z klimatem...

piątek, 17 września 2010

Tuż za rogiem

Takie piękne polanki spotyka się w lesie, niemal za naszym płotem. Aż się chce wychodzić ze zwierzętami na poranne spacery, kiedy rosa i babie lato oświetlone jesiennym słońcem czynią las bajecznym.



A tu odpowiedź na moje zniechęcenie do spacerów. Wyjaśnienie skaleczonej łapy Wilczastego:



W tym samym lesie, co urocza wrzosowa polanka.
Niestety, takie "polanki" stanowią większość leśnego krajobrazu w mojej okolicy.

Każdego ranka zastanawiam się, czy aby na pewno ludzie, którzy doprowadzają las do takiego stanu, są ulepieni z tej samej gliny, co ja? Wstydzę się pokrewieństwa z takimi barbarzyńcami, po prostu się wstydzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz