z klimatem...

z klimatem...

czwartek, 21 czerwca 2007

buczenie nocne

Kładziemy się spać. Dzieci już dawno uśpione, psy - wyjątkowo - nikogo nie obszczekują. Cisza.......Jednak coś niepokojąco buczy i dudni. Zaczynamy się gorączkowo zastanawiać - pralka? zmywarka? - nic z tych rzeczy ( tym razem). Więc co? Samochody w oddali? Dźwięk jednak dochodzi z wnętrza domu. Myślimy i coraz bardziej nas ten dźwięk denerwuje, spać nie dając. Bo może czegoś jednak zapomnieliśmy wyłączyć?
Po jakichś 10 minutach krążenia po domu i przykładania uszu do ścian, odkrywamy "buczka" - to wiatrak chłodzący Gburka, którego pokój jest tuż nad naszą sypialnią...
Co za ulga......A już zastanawialiśmy się, czy COŚ nie zalęgło się w ścianach.......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz