Olśniło mnie. Już
wiem, dlaczego czasem nachodzi mnie myśl o posiadaniu trzeciego a nawet
czwartego dziecka. Kiedy widzę kobietę z wózkiem dziecięcym i drugim
maluchem drepczącym obok, przypominają mi się całkiem fajne czasy, kiedy
to ja tak chodziłam po moim mieście. Chętnie bym się z tą kobietą
zamieniła. Sentyment mi się włącza, chociaż czasem wcale wtedy nie było
różowo....I jakaś taka tęsknota za młodością...zaczyna mi się wydawać,
że kobieta z wózkiem nie może być stara. A ja ostatnio jakoś tak się
starawo czuję...
Dziecko
lekarstwem na poczucie starości? O nie, nie - ja poczytam lepiej sobie
mój poprzedni wpis o argumentach PRZECIW dzieciom.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz