z klimatem...

z klimatem...

niedziela, 25 kwietnia 2010

Niedziela w plenerze

Wreszcie wiosna nas rozpieszcza.
Zaliczyliśmy rodzinne rolki, rowery, ognisko - ogólnie: świeże powietrze górą.

Takie spostrzeżenie znad Wisły: jak to dobrze mieć nad sobą latające samoloty. Wszystko wróciło do normy. Jeszcze istnieje nasza cywilizacja, skoro samoloty wróciły na "swoje" miejsce. Żaden wulkan nie będzie nas tu straszył swoim pyłem. Dobrych kilkanaście minut spędziliśmy z głowami zadartymi w słoneczne niebo, gapiąc się w rozprute samolotowymi śladami, białe chmury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz