z klimatem...

z klimatem...

wtorek, 6 kwietnia 2010

Zabawa w chowanego

Wiosna bawi się z nami w tym roku.
Niby mami słoneczną pogodą w niedzielę, aby we wtorek ścisnąć zimnem oraz smagnąć wiatrem i deszczem. Jest buro i ponuro. Aż sięnie chce wierzyć, że przedwczoraj było dwa dni temu, a nie sto lat wcześniej.
Ale nie, nie, nie. Nie uda jej się schować: zdradzą ją opączkowane kasztanowce i żywozielone gałązki krzaków i zarośli przydrożnych. Bo ptaki trąbią mniej więcej od miesiąca - im nie należy wierzyć wcale a wcale.

PS. Nastroje w domu: podobnie, jak w przyrodzie. Cóż za zadziwiająca analogia. A wszystko przez wczorajszą łyżkę dziegciu.

3 komentarze:

  1. Też dziś zwróciłam uwagę na kasztanowce, a łyżkę po dziegciu już umyj ;P
    ps. co to jest gdzieć ? lea

    OdpowiedzUsuń
  2. nie gdzieć, tylko

    DZIEGIEĆ - oto opis

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziegie%C4%

    :)

    ja w Sienkiewiczu ostatnio tkwię, stąd takie słownictwo.....

    a łyżki się umyć nie da, przynajmniej na razie :-/

    OdpowiedzUsuń
  3. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dziegie%C4%87

    prawidłowy link

    OdpowiedzUsuń