z klimatem...

z klimatem...

niedziela, 25 lipca 2010

Żeglarze

No to wyruszamy.
Potomki podekscytowane, ja lekko przestraszona tym, że cztery dorosłe osoby i pięcioro dzieci będzie musiało współegzystować na małej przestrzeni jachtu przez cały długi tydzień.
Pozostaje liczyć na moją anielską cierpliwość oraz zdolności przystosowawcze Potomków.
W każdym razie - wrócimy wzbogaceni w nowe doświadczenia. Jakie by nie były, będą nowe i cenne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz