Wiem, że Pewna Szkodna Łasica dobrała się do mojego bloga.
Potomki wiedzą od dawna, że piszę, przez pewien czas hasłowałam bloga przed nimi i nie podobało mi się to wcale, postanowiłam więc podjąć ryzyko....i mam konsekwencje.
Cóż - nie piszę tu o niczym takim, co chciałabym przed kimkolwiek ukryć. I chyba nikomu nie stanie się krzywda, jeśli nastoletnia Łasica wlezie tu chyłkiem - jak do kurnika po jajka - i sobie podczyta, o czym stara matka pisze w necie. Miłej lektury, Gryzeldo ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz