Wreszcie jest mój ulubiony miesiąc. Co bym nie mówiła w innych przeuroczych miesiącach, zawsze, kiedy nadchodzi maj, wiem swoje - to jest MÓJ miesiąc. Jedyny w roku, kiedy jest mi BOSKO.
Pławię się więc w wiosennym deszczu, wiosennym słońcu, wiosennej trawie, wiosennej zieleni i jest mi po prostu DOBRZE.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz