z klimatem...

z klimatem...

piątek, 18 maja 2007

Flet

Gburek uczy się grać na flecie. Takim zwykłym, szkolnym, prostym.
Gburek ma talent muzyczny, więc żadnych problemów się z tej strony nie spodziewałam. A niesłusznie. Nie doceniłam bowiem, że lenistwo jest dużo silniejszą cechą Gburka, niż talent muzyczny.
Od wczoraj ćwiczy więc pod moim czujnym okiem.
Wychodzi mu to marnie - ku uciesze (początkowo) albo rozpaczy (po dłuższej chwili) otoczenia i jego samego.
W końcu skrajnie zdenerwowany wścieka się ostatecznie:
"Jakiś rozstrojony mam ten flet!!!!"
HAHAHA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz