Osiwieję przez ten tydzień...A jeśli nie osiwieję, to już nigdy nie osiwieję...
Tadaaam! Teściowa przyjeżdża!
Kochana babunia, wytęskniona mamcia. Przyjeżdża w trzech sprawach:
1. zobaczyć swojego najmłodszego wnuka, który ma już prawie 3 miesiące.
2. zobaczyć swoje starsze wnuki, które się już stęskniły.
3. załatwić swoje sprawy majątkowo - rozwodowe.
Będzie masakra, już to czuję.....
Bowiem moja teściowa nie potrafi niczego załatwić polubownie, szczególnie spraw majątkowo - rozwodowych - wiem, bo to nie pierwszy jej rozwód. Do tego, nie potrafi niczego załatwić samodzielnie - potrzebuje asysty, wsparcia i publiczności. Tą publicznością pewnie będzie mój mąż a jej syn, albowiem drugie jej dziecko mieszka dalej. I mimo tego, że mój mąż, a jej syn, dał jej wyraźnie do zrozumienia, że nie ma czasu ani ochoty bawić się w jej drugi rozwód, bo już po pierwszym ma dość, jestem jakoś dziwnie przekonana, że skończy się, jak zwykle.......
W każdym razie - wnuki nie są poinformowane o przyjeździe babci - nie wiadomo wszak, czy sparawy rozwodowo - majątkowe nie zdominują jej wizyty na tyle, że nie będzie miała okazji się z nimi spotkać. Albo ochoty - jeśli w międzyczasie pokłóci się ze swym synem........
Tadaaam! Teściowa przyjeżdża!
Kochana babunia, wytęskniona mamcia. Przyjeżdża w trzech sprawach:
1. zobaczyć swojego najmłodszego wnuka, który ma już prawie 3 miesiące.
2. zobaczyć swoje starsze wnuki, które się już stęskniły.
3. załatwić swoje sprawy majątkowo - rozwodowe.
Będzie masakra, już to czuję.....
Bowiem moja teściowa nie potrafi niczego załatwić polubownie, szczególnie spraw majątkowo - rozwodowych - wiem, bo to nie pierwszy jej rozwód. Do tego, nie potrafi niczego załatwić samodzielnie - potrzebuje asysty, wsparcia i publiczności. Tą publicznością pewnie będzie mój mąż a jej syn, albowiem drugie jej dziecko mieszka dalej. I mimo tego, że mój mąż, a jej syn, dał jej wyraźnie do zrozumienia, że nie ma czasu ani ochoty bawić się w jej drugi rozwód, bo już po pierwszym ma dość, jestem jakoś dziwnie przekonana, że skończy się, jak zwykle.......
W każdym razie - wnuki nie są poinformowane o przyjeździe babci - nie wiadomo wszak, czy sparawy rozwodowo - majątkowe nie zdominują jej wizyty na tyle, że nie będzie miała okazji się z nimi spotkać. Albo ochoty - jeśli w międzyczasie pokłóci się ze swym synem........
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz