z klimatem...

z klimatem...

piątek, 11 maja 2007

Z jesiennego archiwum 2002 - suplement

Dla równowagi muszę dodać, że dokładnie trzy lata później, podobne do Gburka ryki urządzała Gryzelda, wracając z przedszkola. Gburek patrzył wtedy na nią z wyższością i na głos zastanawiał się o co jej może chodzić. A to taki wiek chyba, taki wiek.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz